Miło nam to ogłosić, bo nasze stowarzyszenie zostało wyróżnione w konkursie grantowym Karpackie Inicjatywy Lokalne. Doceniono nas za projekty promujące ochronę przyrody i edukację ekologiczną.
Jednym z podejmowanych przez nas działań było zaprojektowanie i utworzenie ścieżki edukacyjnej “Przyroda Beskidów”, którą możecie odwiedzać na trasie pieszo-rowerowej Wadowice – Ponikiew. Jeśli jednak ktoś nie może pojawić się na ścieżce osobiście, to przystanki można obejrzeć również z poziomu domowego zacisza.
Dziękujemy za wyróżnienie Stowarzyszeniu na Rzecz Rozwoju i Promocji Podkarpacia “Pro Carpathia”. Dziękujemy również za współpracę Gminie Wadowice, bez której nie moglibyśmy przystąpić do realizacji inicjatywy. Dziękujemy Wilcze Góry, za fantastyczne ujęcia przyrody, które upiększyły naszą ścieżkę. Jednak największe podziękowania kierujemy do Was, dla których możemy wspólnie pracować na rzecz przyrody.
Od dłuższego czasu w Wadowicach obserwowany jest samiec jelenia, który intensywnie żeruje w eksponowanych miejscach. Jako przyrodnicy, czujemy się w obowiązku, by sprostować kilka mitów, które narosły wokół jelenia, oraz wskazać prawidłowe zachowanie względem dzikiego zwierzęcia.
Sierpień to czas, kiedy jelenie intensywnie żerują żeby nabrać masy przed rykowiskiem. Osobnik, który obserwowany jest w Wadowicach to młody byk jelenia, mający około 3-4 lat. Pojawił się tutaj, bo w sąsiedztwie człowieka może bezpiecznie żerować, będąc mniej narażonym na drapieżniki.
Jeleń nie powinien być agresywny wobec człowieka, jednak należy pamiętać, że jest to dzikie zwierzę i stosować się do trzech reguł.
1. Nie podchodź. Jeleń sam z siebie nie zaatakuje człowieka.
Jeleń nie będzie traktował człowieka jak rywala, nie będzie atakował. Konsultowaliśmy się z przyrodnikami z Podhala, gdzie temat jeleni w mieście powtarza się od lat i jest niemal pewne, że gdy jeleń uzupełni zapasy pokarmu, a poziom testosteronu wzrośnie, kierowany instynktem odejdzie do lasu na rykowisko.
2. Nie dokarmiaj. Dokarmianie oswaja i zabija.
W żadnym wypadku nie wolno dokarmiać jelenia, podając mu choćby warzywa i owoce. Dokarmiając oswajamy dzikie zwierzę i sprawiamy, że będzie kojarzyło człowieka z pokarmem. Może to rodzić niebezpieczne sytuacje, takie jak „nachalność”, kiedy jeleń będzie uporczywie domagał się od człowieka pokarmu. Ponadto, jelenie potrafią doskonale regulować swoją gospodarkę żywieniową, dokarmianie może powodować niewłaściwe nawyki żywieniowe, które w efekcie mogą doprowadzić do śmierci jelenia (może np. zjeść plastik).
3. Jadąc samochodem – zwolnij.
Zachowanie dzikiego zwierzęcia może być nieprzewidywalne. Jeleń może spokojnie żerować, aż będzie nagle spłoszony przez człowieka lub psa (nawet prowadzonego na smyczy) i w odruchu ucieczki wbiegnie wprost pod samochód. Wypadki z dzikimi zwierzętami są jednymi z głównych powodów śmierci na drogach.
Studząc nieco atmosferę apelujemy o unikanie podczas pisania o dzikich zwierzętach, chwytliwych treści jak „kopnięcie lub dźgnięcie porożem”. Podobne treści napędzają jedynie strach i generują powstawanie mitów, a tych wokół dzikich zwierząt narosło już sporo… Pozostajemy do dyspozycji wszystkich mediów, instytucji i osób, w kwestii konsultacji przyrodniczych tematów.
Nie każdy z młodych bocianów będzie miał tyle szczęścia, ile ten “nasz”, któremu zakładaliśmy nadajnik i o którym będziemy pisać ponownie już niedługo. W czwartek 17 sierpnia dostaliśmy zgłoszenie z Guzowa (gm. Orońsko), że na gnieździe pozostał jeden młody bocian.
Trójka rodzeństwa opuściła gniazdo uzyskując lotność. Rodzice i rodzeństwo już od pewnego czasu nie wracały do gniazda, co wskazuje na to, że rozpoczęły wędrówkę do Afryki. Młody został sam. Z relacji od miejscowych dowiedzieliśmy się, że bocian nawet na gnieździe nie trenował mięśni, nie szykował się do nauki latania. Trzeba było działać, bo młody bez pokarmu był skazany na śmierć głodową.
Zaangażowanym w działanie osobom wskazaliśmy uproszczone procedury postępowania:
1) Powiadomić energetyków z PGE (gniazdo było na nieizolowanym słupie energetycznym)
2) Powiadomić gminę o ustawowym obowiązku pomocy dzikim zwierzętom
3) Powiadomić gminę o liście ośrodków rehabilitacji dzikich zwierząt.
Po kilku telefonach i upłynięciu kilku godzin byliśmy już na miejscu. Społecznie pełniliśmy funkcję doradczą. Energetycy chwilowo odłączyli zasilanie, a do gniazda by schwytać młodego, z wykorzystaniem wozu strażackiego z podnośnikiem, udali się strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Szydłowcu. Cała akcja strażaków przebiegła bardzo sprawnie, a o fakcie, że bocian znajdował się w bardzo trudnej sytuacji świadczy fakt, że podczas interwencji, nawet nie próbował uciekać, wyskoczyć z gniazda.
Po wstępnych oględzinach przez naszego prezesa Kubę, który jest obrączkarzem dzikich ptaków, bocian został napojony i przekazany radnemu gm. Orońsko. Dziś z samego rana wyruszył w podróż do azylu dla ptaków. Niestety, bocian resztę życia spędzi już w niewoli, gdyż prawdopodobnie nigdy nie będzie mógł latać.
W niedzielę 16 lipca, na zaproszenie Stowarzyszenia Zdrowy Człowiek Emeryk poprowadziliśmy warsztaty „Naturą malowane”, podczas których uczestnicy mogli stworzyć własne, oryginalne i niepowtarzalne torby z motywami zwierząt i roślin. Kreatywność uczestników była na najwyższym poziomie!
Warsztaty miały na celu integrację osób zagrożonych wykluczeniem, szczególnie dotkniętych niepełnosprawnością. Spędzając czas w gronie niesamowitych rodzin mogliśmy realizować jeden z naszych celów statutowych.
Warsztaty odbyły się w ramach projektu „Integracja bez przeszkód” finansowanych ze środków Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego i środków własnych Stowarzyszenia Zdrowy Człowiek Emeryk.
Część przyrodniczych spacerów “Woda, przyroda i ja” już za nami. 11 czerwca, po raz kolejny spróbowaliśmy “zatonąć” w zielonej głuszy – i udało się!
Podglądaliśmy wodne żyjątka, rozpoznawaliśmy rośliny, było też trochę wspólnych gier i zabaw… a to wszystko u podnóża Jaroszowickiej Góry. Dziękujemy wszystkim uczestnikom zaangażowanie. Fajnie było Was poznać!
Możemy też zdradzić, że kolejne spacery odbędą się już niebawem…
Spacery organizowane są w ramach realizacji zadania publicznego pt. “Woda, przyroda i ja” współfinansowanego ze środków Gminy Wadowice i Stowarzyszenia Ficedula.
Przyrodnicza majówka w Paśmie Jeleniowskim upłynęła pod znakiem… jedzenia i sów. W środę 3 maja odbyły się dwa spacery po lesie, których tematem była świętokrzyska, lokalna przyroda.
Poranny spacer poświęcony był rozkwitającej wiosennej przyrodzie. Poszukiwaliśmy kijanek, zachwycaliśmy się paletą kolorów wiosennych roślin, a niektóre z nich, jak jasnotę, szczawik czy rzeżuchę, nawet zjadaliśmy. Jedzenie, zielarstwo i ziołolecznictwo były głównym motywem naszych rozmów – temat nasuwał się sam, gdy patrzyliśmy dookoła, to wiosenna zieleń i mnogość gatunków roślin aż raziły po oczach! Był również czas na chwilę ze sztuką, a nasze artystyczne dzieła są widoczne na fotografiach.
Wieczorowe wyjście dedykowane było leśnej faunie. Poszukiwaliśmy śladów występowania wilków, co z resztą nam się udało. Po zachodzie słońca, rozpoczęliśmy nasłuchiwanie sów. Ku naszemu zdziwieniu, a zarazem radości, odezwały się: włochatka i co najmniej trzy puszczyki. Oba gatunki udało nam się również zobaczyć. Ależ sowy dały koncert!
Spacery były zakończeniem projektu „Uzależnieni od przyrody! – edycja II” finansowanego ze środków Gminy Nowa Słupia. Podczas projektu staraliśmy się przekazać, że poznawanie piękna przyrody może być dobrą alternatywą do spędzania wolnego czasu, zamiast sięgania po używki. Tak, przyroda może uzależniać!
Miasto i Gmina Nowa Słupia – dziękujemy za zaufanie!
Z okazji Dnia Żaby, który obchodzony jest 20 marca, przygotowaliśmy internetową akcję edukacyjną dotyczącą płazów. Przez kilka kolejnych dni, na łamach naszego fanpage na Facebooku opisywaliśmy tą nieco tajemniczą gromadę kręgowców.
Wpisy na Facebooku dotyczące płazów doczekały się ponad 6 tysięcy odsłon, co przy ograniczonym brakiem reklamy zasięgu jest wynikiem bardzo przyzwoitym :). Jeśli ktoś z sympatyków Ficeduli jeszcze nie czytał, to oczywiście zapraszamy!
Jak bezpiecznie spędzić czas w lesie , jak rozpoznać sytuację, w której dzikie zwierzęta potrzebują naszej pomocy, o tym, że wilki nie polują na ludzi, czym żywią się sowy i jak rozpoznać tropy dzikich zwierząt – te i wiele innych tematów poruszaliśmy podczas spotkania z uczniami Szkoły Podstawowej nr 2 im. św. Królowej Jadwigi w Choczni.
Uczestnicy warsztatów nie tylko dowiedzieli się wielu faktów z życia dzikiej przyrody, ale również mogli samodzielnie doświadczyć z czego się składa wypluwka sowy uszatki (pracę dzieci z materiałem badawczym możemy zobaczyć na zdjęciu). Na pamiątkę, młodzi przyrodniczy odbili tropy zwierząt na gipsowej formie, którą później mogli zabrać do domu.
18 listopada w wadowickim ratuszu odbyło się szkolenie dla NGO, którego tematem było pozyskiwanie środków finansowych na działalność organizacji pozarządowych. W szkoleniu wzięli udział przedstawiciele Ficeduli.